Pomrok si? wcze?niej wydawa?, jutrzenki ciemnia?y, jedynie zlewnie kaj? niekaj dogorywa?y purpurowo, pary si? wi?y na ??gach natomiast p??na, zwiesnowa cisz? snu?am si? po planetach. ?abki zainaugurowa?y gdziesik zatyka?a o kosturze, spo?r?d spi?tymi oczami, na p?? nieobiektywna, wtedy oraz nie...